doradztwo zawodowe

postaw na przyszłość

Piękny finał „roku zawodowców”

Najlepiej, kiedy pasja staje się zawodem. Pokazują to prace świętokrzyskich uczniów, którzy w finale ogólnopolskiego konkursu „Szkoła zawodowa – mój wybór” odnaleźli się… śpiewająco.

Raper nie zawsze do końca jest raperem / Może być kucharzem lub kelnerem / Ja wybrałem kuchnię i w ogóle nie narzekam / Lecz jestem ciekawy, co dalej mnie czeka. To refren piosenki „Chcę być kucharzem, zwierzenia rapera” , którą napisał Maciej Trepka, uczeń Środowiskowego Hufca Pracy w Jędrzejowie. Tekst zdobył pierwsze miejsce w krajowym konkursie „Szkoła zawodowa – mój wybór”.

Finał konkursu odbył się w piątek, 12 czerwca, w gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej. – Bardzo nam zależy, by uczniowie, którzy kończą gimnazjum i zastanawiają się, co dalej, mogli świadomie zdecydować, by pójść do dobrej szkoły. Jesteście tymi osobami, które zdecydowały się pójść do szkoły zawodowej. Dlatego jesteście najlepszymi osobami, by mówić swoim kolegom i koleżankom, dlaczego warto wybrać szkołę zawodową czy technikum. Dziękuję za to – powiedziała w trakcie finału Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji narodowej.

Sukces Macieja Trepki nie jest jedynym sukcesem świętokrzyskich uczniów w tym konkursie. Drugie miejsce wśród gimnazjalistów zdobyła praca plastyczna, którą wykonał Kacper Rak, uczeń Gimnazjum im. Jana Pawła II w Seceminie. Kacper jest fanem szybkich samochodów. Narysował jeden z nich, stojący w warsztacie – miejscu, gdzie chciałby w przyszłości pracować. Dlatego jego rysunek ma tytuł „Wybieram szkołę zawodową, bo tam pasja stanie się moim zawodem”.

Trzecim świętokrzyskim laureatem konkursu jest Maciej Kwietniewski ze staszowskiego Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica. Zdobył trzecie miejsce w kategorii film. Jego 4-minutowy film opowiada o fascynacji komputerem. Początkowo był on narzędziem do gier, aż do momentu, kiedy… – Ostatnio zrobiłem profilaktyczne czyszczenie komputera z kurzu. Wtedy wydarzyło się coś pięknego. Patrzyłem na wnętrze swojego komputera, na wszystkie złącza, porty, części i dokładnie wiedziałem, jakie to modele, ich wersje. Dokładnie nazywałem porty w płycie głównej. Oglądałem złącza i zrobiłem „rozpiskę”, które są wolne. Proponowałem, czym można je zapełnić. To było wspaniałe uczucie – opowiada Maciej Kwietniewski. Dziś jego rodzina nie dziwi się, że wybrał technikum informatyczne. Maciek – jako autorytet w tej dziedzinie – jest wzywany do każdej awarii komputera.

To piękne przykłady, pokazujące, że szkoła zawodowa to dobry wybór – ocenia Małgorzata Muzoł, świętokrzyska kurator oświaty. Z pracami świętokrzyskich uczniów miała okazję zapoznać się już podczas kwietniowego rozstrzygnięcia wojewódzkiego etapu konkursu. Sukcesy w krajowym finale bardzo ją cieszą. – To dobry finał „Roku szkolnictwa zawodowego”. Wiele ciekawych rzeczy wydarzyło się w ciągu ostatnich miesięcy. Było wiele spotkań, które służyły popularyzacji szkół zawodowych, zbliżeniu pracodawców ze szkołami. Spotkania nadal trwają, ostatnio odbyły się w Jędrzejowie, dziś jestem w Sandomierzu. We wrześniu je podsumujemy. One nie „uzdrowiły” szkolnictwa zawodowego, bo to nie jest możliwe w ciągu kilku miesięcy, ale stworzyły pozytywny klimat dla techników i zawodówek, pozwoliły na nawiązanie kontaktów. To bardzo ważna rzecz, dzięki temu „Rok szkolnictwa zawodowego” będzie trwał dalej – podkreśla Małgorzata Muzoł.

Piotr Burda

czerwiec 2015 r.